Oficjalną datą założenia warszawskich Powązek jest 4 listopada 1790 roku . Powstały na skutek podjęcia decyzji o zamknięciu cmentarzy na terenie miasta i stworzenia nowego poza obrębem granic i obwałowań miejskich .
Idea założenia nowego cmentarza w tzw. "polu" wymagała poparcia ze strony osób powszechnie
znanych , koniecznego do przełamania uprzedzeń związanych z niechęcią do chowania zmarłych poza obszarem cmentarza parafialnego . Nie było to łatwe , więc - jak byśmy to dzisiaj nazwali - w celach
promocji cmentarza organizowano na jego terenie w sposób bardzo uroczysty święta kościelne .
Wraz z założeniem cmentarza wzniesiono istniejące do dzisiaj katakumby dla chowania osób
zasłużonych na wzór pochówków w kościelnych murach .
Cmentarz powiększał swój obszar nieregularnie , co w praktyce doprowadziło do pewnych komplikacji topograficznych . Zabieram ze sobą plan cmentarza a i tak nie zawsze trafiam tam, gdzie bym
chciała :(
Nekropolię podzielono na 400 kwater , dość chaotycznie oznaczonych literami dużymi i małymi ,
cyframi arabskimi i rzymskimi . W każdej kwaterze znajduje się 6 rzędów z 30 grobami , w narożniku każdej kwatery znajdują się słupki z oznaczeniami , kolejność szeregów od wschodu do zachodu .
Do kwater z taką samą numeracją dodano litery lub słowa "wprost" lub "przed" . Niektóre groby pod murem nie objęte kwaterami do połowy lat trzydziestych XX wieku miały specjalne oznakowanie dodatkowymi literami umieszczonymi na murze .
W związku z tą mętną topografią preferuję zwiedzanie cmentarza na sposób "tam gdzie oczy poniosą " :)
Obecnie cmentarz zajmuje 43 hektary ( Watykan ma 44 ) , ostatnią działkę dodano w 1929 roku .
Pochowano tu około miliona osób , w tym wiele znanych postaci .
Powązki to także bardzo ciekawe rzeźby .
Wrócę jeszcze do historii Powązek , rzeźb i ludzi tam pochowanych w następnych postach .
Muszę jeszcze tylko uzupełnić zdjęcia - po przejrzeniu swojego archiwum stwierdziłam ,
że z większości nie jestem zadowolona . Czekają mnie więc kolejne wyprawy z aparatem ...
Obejrzyjcie więc proszę kilka zdjęć , jeśli jeszcze Was nie zanudziłam :)
Robione na cmentarzach zdjęcia mam zwyczaj katalogować - na przykład katalog "Anioły" dzielę
na podkatalogi " Anioły stojące " , "Anioły siedzące " , itd - wtedy łatwiej sprawdzić , czy rzeźbę
już fotografowałam .
Bardzo przydatne jest również fotografowanie nazwisk pochowanych osób - przedłuża co prawda
wszystko o jeden "pstryk" ale ułatwia znacznie szukanie dalszych informacji .
Łapię taką niteczkę , ciągnę, ciągnę i zwijam kłębuszek z fragmentów książek zdobytych w bibliotece ,
informacji wygrzebanych w sieci , anegdotek, ciekawostek...
Zbieram , gromadzę, chomikuję i... ogarnia mnie zwątpienie , czy będę miała czas na opracowanie tego
wszystkiego ... A może chodzi o to , żeby gonić króliczka a nie złapać ? :)
Tak, czy siak - wrócę do tematu Powązek :)
Zdjęcia są mojego autorstwa a ryciny pochodzą z książki Karola Wójcickiego : Cmentarz powązkowski oraz cmentarze katolickie i innych wyznań pod Warszawą i w okolicach tegoż miasta , W-wa , w Drukarni S.Orgelbranda 1858
Swego czasu mieszkałam w Warszawie. Wybraliśmy się raz z mężem na Powązki. Pamiętam te płaczące rzeźby z pierwszego zdjęcia...
OdpowiedzUsuń:) To grób poety Wacława Szymanowskiego - jeszcze o nim napiszę
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia; zainspirowałaś mnie i tak sobie myślę, że może opiszę krakowskie cmentarze u siebie na podróżniczym blogu; dzięki za natchnienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję , opisz koniecznie - przeczytam i obejrzę z wielkim zainteresowaniem :)
UsuńWstyd się przyznać ale nigdy nie byłam na Powązkach :( oczywiście dużo o nich słyszałam i zdjęć też się sporo naoglądałam no ale to jednak nie to samo!
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy :)
Bardzo dziękuję :):) , ciąg dalszy już w przygotowaniu :)
Usuńuwielbiam. nekropolie, kupiłam sobie nawet dwie książki o sztuce cmentarnej. przepiękne fotografie! lilavati
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) i zapraszam - jak tylko odzyskam dostęp do Internetu będzie więcej zdjęć z cmentarzy
Usuńkocham rzeźby i płaskorzeźby - często na cmentarzach można podziwiać
OdpowiedzUsuńistne dzieła sztuki - ostatnio z córką byłam na cmentarzu, by zrobić
właśnie sesyjkę pełną pomysłowości i kunsztu ludzkiego zamknięte
w kamieniu... a na Powązkach z córcią jeszcze nie byłam - już wiem,
gdzie powędrujemy z aparatem po 18-ym :)))
jeśli jestem w nieznanym mi miejscu - staram się tam odwiedzić nekropolie,
a byłaś na ewangelicko-augsburskim przy ul.Obozowej? tam chadzałam
przed maturą z notatkami pod pachą - miałam idealne warunki do skupienia
i wyciszenia, tylko ja, posągi, dorodne drzewa i kilka kiciulków oraz życzliwy
a wyrozumiały stróż... ale to było 20 lat wstecz...
To może wybierzemy się na Powązki razem ???
UsuńNa Obozowej byłam i jestem zauroczona tym miejscem :):)
ok, domówimy się zatem...
Usuń