Mydło towarzyszy nam już od starożytności , choć mam wrażenie , że niestety nie wszystkim :/ . Otrzymywano je z mieszaniny zwierzęcych tłuszczów i popiołu . Egipcjanie dodawali do niego również łagodniejsze tłuszcze roślinne .
Grecy i Rzymianie preferowali nacieranie ciała warstwą piasku ,pyłu i oliwy , usuwaną za pomocą
specjalnych skrobaków . Jako ciekawostkę można dodać, że pot,brud i oliwę z ciał sławnych atletów czy gladiatorów sprzedawano wielbicielom w małych flakonikach , a niektóre Rzymianki ponoć używały tej hmmm... mieszaniny jako kremu do twarzy . :/
Na początku naszej ery w Europie wytwarzano z roślin wytwarzających pianę - takich jak
mydlnica - i tłuszczów zwierzęcych . Gallowie robili mydło z koziego tłuszczu - ponoć dzięki niemu mieli bujne i lśniące włosy .
"Twarde" mydło powstało na Środkowym Wschodzie około 800 r.n.e . Surowcami użytymi do jego produkcji były tłuszcze zwierzęce i roślinne , woda , soda , sól morska i wapno . Arabowie rozwinęli jego produkcję w basenie Morza Śródziemnego .
W średniowiecznej Europie zaczęły powstawać pierwsze mydlarnie . Najsłynniejsze w Marsylii, Wenecji, Genui i Hiszpanii . W XII wieku najlepsze mydła produkowano w Kastylii - Hiszpania dysponowała bowiem zarówno wystarczającą ilością oliwy z oliwek , jak i sodą otrzymywaną
z morskiej rośliny soliród zielny . Produkty manufaktur z Kastylii cieszyły się takim uznaniem,
że każde wykwintne mydło zrobione z oliwy z oliwek zaczęto nazywać kastylijskim .
Soliród zielny
Mydło było towarem bardzo bardzo luksusowym , z jego dobrodziejstwa korzystali nieliczni .
Reszta śmiertelników musiała zadowolić się zwykłą wodą , z ewentualnym dodatkiem ziół .
Na terenie Polski mydlarnie pojawiły się już w XIV wieku . Wyrabiały mydło z glinki, ługu i kwasu
z kiszonej kapusty .
W XVI , XVII i przez większość XVIII wieku , ludzie wody unikali , wierząc , że problem brudu likwiduje nałożenie czystej bielizny . Zapotrzebowanie na mydło było niewielkie . Bogate niewiasty używały go raczej jako rodzaj wonności do twarzy i rąk .
W wieku XIX zaczęto stopniowo i nieśmiało powracać do niepopularnej praktyki kąpania się
w wodzie - nawet z użyciem mydła - chociaż wiele uznanych autorytetów zdecydowanie odradzało
jego użycia , jako rzeczy zbędnej i podrażniającej skórę .
Pomimo tych opinii mydło pod koniec XIX wieku wróciło do łask .
Te miłe dziewczynki na pewno używają mydełek w dobrym gatunku :)
na podstawie "Historii brudu" Katherine Ashenburg